Według badań przeprowadzonych przez Content Marketing Institute oraz Marketing Proofs 76% firm B2C i 88% firm B2B w Ameryce Północnej wykorzystywało marketing treści w swoich działaniach promocyjnych. Fakt ten może świadczyć o skuteczności i opłacalności tego rodzaju promocji, ale co kryje się za pojęciem marketingu treści. Czy treść to nowa, ale dłuższa forma reklamy, a media społecznościowe są nową postacią mediów tradycyjnych?

Marketing treści a atrakcyjność przekazu

Spadek zaufania konsumentów do tradycyjnych przekazów reklamowych wykształcił nowy sposób na dotarcie do odbiorców z ciekawym i skutecznym komunikatem. Było przyczynkiem do wykształcenia się marketingu treści, czyli metody tworzenia i dystrybucji treści związanych z upodobaniami grupy docelowej. Marketing treści powinien bazować przede wszystkim na atrakcyjności przekazu, która skupiona będzie na jego wysokiej jakości. Właściwie dobrana budowa przekazu, połączona z dobrze ułożoną historią na temat marki może być uznana również za pewien (nowy) rodzaj dziennikarstwa marki, która jest w stanie zbudować trwalsze i dłuższe relacje pomiędzy klientem a marką.

Rola mediów społecznościowych

Facebook, Instagram czy Twitter pozwalają klientom dotrzeć do treści generowanych już nie tylko przez same marki, ale także przez innych użytkowników. To z kolei sprawiło, że treści te stały się bardziej wiarygodne i interesujące (szczególnie w stosunku do tych, które możemy znaleźć w mediach tradycyjnych). Jednym z głównych powodów, dla których treści w mediach społecznościowych biją na głowę te tradycyjne (pod względem ich efektywności), jest to, iż odbiorcy nie są już zmuszeni do oglądania reklam. Dobrowolność w dostępie do takich informacji stworzyła dużą przewagę jakościową i dała nowe możliwości w postaci marketingu treści.
Media społecznościowe postawiły więc jakość przekazu. Jeżeli reklama nie będzie wystarczająco ciekawa i nie przyciągnie uwagi odbiorcy, ten może ją bez problemu pominąć. Tak dzieje się np. w przypadku reklam na YouTube, które mogą zostać pominięte przez widza po upływie 5 sekund lub treści sponsorowanych w mediach społecznościowych, którym odbiorca nie poświęci więcej czasu, jeżeli ta odpowiednio go nie zainteresuje.

Treść to nowa reklama, #hashtag to nowy slogan

Zdanie to, użyte przez Philippa Kotlera w jednej z jego ostatnich książek na temat marketingu w erze cyfrowej odwołuje się do jednego z głównych problemów, jaki popełniają marketingowcy podczas tworzenia marketingu treści. Należy pamiętać, iż treść rzeczywiście może stanowić nową formę reklamy, a media społecznościowe inną formę mediów tradycyjnych. Jednak błędem jest wykorzystywanie tych form komunikacji w jednakowy sposób. Sama treść daje klientowi więcej niż zwykła reklama. Wartością dodaną w marketingu treści jest właśnie to, co klient wykorzysta i czego się nauczy, osiągając swój cel. Przy pomocy reklamy możemy tylko przekazać informacje na temat naszego produktu czy usług. To właśnie treść w dzisiejszej, cyfrowej rzeczywistości pomoże nam nawiązać długotrwałe relacje i zyskać zaufanie naszych odbiorców. Bardzo ważne jest, aby pamiętać o tym, że wartościowa treść, która może nie przynieść bezpośrednich i natychmiastowych wzrostów naszej firmie, z pewnością przełoży się na przywiązanie naszych klientów, którzy obdarowani cenną zawartością będą bardziej skłonni obdarzyć nas mandatem zaufania. Nie bez powodu marketing treści coraz częściej nazywany jest przyszłością marketingu w erze gospodarki cyfrowej.